LennyLamb Toddler - nosidło ergonomiczne dla starszaków - Pracownia Więzi - psycholog dziecięcy, pomoc okołoporodowa, rodzicielstwo

W swojej pracy coraz częściej spotykam się z prośbami o polecenie wygodnego nosidła ergonomicznego dla starszych dzieci. Jedną z marek, które poddałam testom, jest LennyLamb. W nosidełkach tej marki można nosić dzieci do osiągnięcia przez nie wagi 20 kg. Przeczytajcie, jak mi się nosiło w nosidle LennyLamb Toddler.

LennyLamb to polska marka, pod którą produkowane są chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne (klamrowe oraz mei-tai – o rodzajach nosidełek dla dzieci możesz przeczytać TUTAJ) oraz kurtki i polary dla dwojga. Marka istnieje na rynku od 2008 roku. Nosidełka dla dzieci występują w dwóch rozmiarach: LennyLamb Baby Size oraz Lenny Lamb Toddler Size. W Wypożyczalni Chustodzieciaków możesz obejrzeć lub wypożyczyć oba rozmiary nosideł klamrowych LennyLamb, natomiast w tym artykule skupię się na rozmiarze Toddler, ponieważ jest to rozmiar odpowiedni dla mojego młodszego syna (obecnie 3 lata). Przy zakupie nosidła zdecydowałam się na model Wrzosowe Noce (100% bawełny) i to był strzał w dziesiątkę – nosidło jest przepiękne.

Tkanina jak w chustach

Wszystkie nosidła LennyLamb szyte są z tych samych tkanin, z których firma produkuje chusty do noszenia dzieci. Są to więc tkaniny o splocie skośno-krzyżowym, diamentowym lub żakardowym. Którykolwiek z tych splotów wybierzecie, tkanina dobrze opatuli Wasze dziecko. W chwili obecnej firma ma w ofercie nosidła uszyte z tkanin wyprodukowanych ze 100% bawełny oraz z mieszanek bawełny i bambusa (60%/40%).

Ostatnio zadano mi pytanie, czy tkanina „chustowa” ma w nosidłach takie samo znaczenie, jak w chustach. Uważam, że tkanina, której używa się do produkcji chust do noszenia dzieci, sprawdza się świetnie również w przypadku nosideł, aczkolwiek korzyści z jej użycia nie są aż tak mocno dostrzegalne. Tkanina chustowa ułatwia dziecku wygodne umoszczenie się w nosidle. Takie nosidło łatwiej dopasowuje się do pozycji dziecka. Jeśli porównam ze sobą nosidła szyte ze zwykłej bawełny o splocie prostym z tymi o splotach „chustowych”, widzę różnicę na korzyść nosideł uszytych z chust, chociaż chcę podkreślić, że różnica ta nie jest dla mnie na tyle istotna, by dyskwalifikować inne typy nosideł. Warto natomiast wspomnieć o tym, że tkaniny chustowe zwykle lepiej znoszą upływ czasu – zarówno pod względem wytrzymałości tkaniny, jak i zachowania kolorów.

Wypełnienie pasów

Nosidła LennyLamb posiadają wypełniony pas biodrowy oraz pasy naramienne. Nie jest to jednak wypełnienie szczególnie sztywne. Ma to swoje zalety i wady. Z jednej strony dość miękki pas biodrowy sprawia, że nosidło lepiej dopasowuje się do dziecka i nie wymusza na nim karykaturalnego, dużego odwiedzenia (dziecku łatwiej jest „odkleić” pupę od rodzica), z drugiej jednak strony może mniej odciążać osobę noszącą.

Ja swoje nosidło testuję z prawie 18-kilogramowym synem i dla mnie pas biodrowy LennyLamb jest wystarczający, ale być może niektóre osoby wolałyby bardziej pancerne wypełnienie ;). Mam wrażenie, że w tej materii trudno o jedno uniwersalne rozwiązanie. Znam osoby, które narzekają na nosidła ze sztywną gąbką, ponieważ może ona ocierać skórę w okolicach kolców biodrowych osoby noszącej. Wniosek? Trzeba spróbować osobiście i przekonać się, które rozwiązanie bardziej przypadnie nam do gustu.

Pasy naramienne w nosidle LennyLamb są dość szerokie – mają prawie 9 cm szerokości. Gdybym mogła wybrać, wolałabym pasy węższe i grubsze, aczkolwiek faktem jest, że za każdym razem, kiedy zamawiałam u kogoś nosidło szyte na wymiar, prosiłam o pasy węższe niż w standardzie. Być może więc moja opinia nie należy do zbyt powszechnych.

Podoba mi się to, że szelki mają również wypełnienia od strony, gdzie wychodzą z panelu, a więc nie ma sytuacji, w której goła taśma drażni mnie lub dziecko.

Długość pasów naramiennych możemy regulować w trzech miejscach. Dodatkowo, jeśli nosimy dziecko na przodzie (nie róbcie tego ze starszakiem za często 🙂 ), mamy możliwość poprowadzenia szelek na swoich plecach standardowo w dół lub na krzyż, co jest niewątpliwą zaletą tego nosidła.

Wypełnienie panelu przy nóżkach

Nosidła LennyLamb mają dość szerokie wypełnienie przy nóżkach dziecka, co uważam za ich zaletę. Miękkie wypełnienie podnosi komfort odczuwany przez dziecko.

Profilowany panel nosidła

Panel nosideł LennyLamb jest profilowany na dwa sposoby. Są to: łukowaty kształt panelu w miejscu jego wszycia do pasa biodrowego oraz zaszewki na panelu nosidła tuż przy pupie dziecka. Są to cechy, co do których jestem sceptyczna, ale też nie odstraszają mnie szczególnie. Podejrzewam, że w zamyśle projektantów profilowany panel ma ułatwić dziecku przyjęcie pozycji żabki, której jedną z cech jest to, że kolana dziecka znajdują się wyżej niż pupa. Chciałabym jednak podkreślić, że jest to tylko jedna z kilku cech prawidłowej pozycji noszonego dziecka. Obok zgięcia nóżek jest jeszcze optymalne odwiedzenie ich na boki (nie za duże, nie za małe), a nad tym już w nosidle trudniej zapanować. Jeśli nóżki dziecka są w dużym odwiedzeniu, trudno wymagać od nich dużego zgięcia, ponieważ jest to wbrew fizjologii. Z tego właśnie względu może się zdarzyć, że przestrzeń, która powstała wskutek użycia zaszewek, nie jest przez dziecko w całości wykorzystana i w okolicach pupy dziecka zbiera się pewien nadmiar tkaniny. Zdarza się to w nosidłach wielu firm, których nosidła mają zaszewki. Oczywiście, przyczyn marszczenia się materiału pod pupą dziecka w nosidle może być kilka i to jest tylko jedna z nich.

Profilowany panel jest dla mnie zabiegiem czysto estetycznym – taki panel z dzieckiem w środku ładnie się układa, ponieważ tkanina mniej się marszczy po bokach ;).

Chest-belt

Nie wyobrażam sobie nosidła klamrowego bez chest-beltu. Na szczęście LennyLamb ma go w standardzie. Jego zaletą jest to, że istnieje możliwość przesuwania go w górę i w dół, a więc możemy go umieścić na wygodnej dla nas wysokości.

Kapturek

Regulowany kapturek jest do nosidła przyszyty na stałe. Wygląda bardzo estetycznie. Do swoich nosideł nigdy nie zamawiam kapturka, ale tym razem przydał nam się już podczas pierwszego spaceru, podczas którego dziecię zasnęło na moich plecach :). Po podciągnięciu kapturka można go zaczepić na pasach naramiennych dzięki specjalnym zaczepom oraz gumkom wszytym w kapturek.

Jak już wspomniałam we wpisie dotyczącym rodzajów nosideł, jeśli dziecko zasypia w nosidle, to, bez względu na jego wiek, panel nosidła powinien zabezpieczać kręgosłup na całej jego długości. Kapturek powinien służyć jedynie do podtrzymania samej główki.

Bezpieczna klamra

Nosidła LennyLamb zapinane są w pasie na trzypunktową klamrę. Aby odpiąć taką klamrę, trzeba ją nacisnąć w trzech miejscach. Jej zaletą jest to, że nie ma możliwości przypadkowego jej odpięcia. Wadą – że do jej odpięcia potrzeba dwóch rąk. Coś za coś :). Jeśli mieliście kiedyś do czynienia z nosidłami ergonomicznymi Manduca, to w LennyLamb są dokładnie takie same klamry.

Wymiary nosidła LennyLamb Toddler

– szerokość panelu przy nóżkach dziecka: ok. 45 cm
– wysokość panelu bez pasa biodrowego: ok. 48 cm

Komfort noszenia

W nosidle LennyLamb Toddler nosi mi się bardzo wygodnie, mimo że moje dzieci dobiegają już do górnej granicy wagowej przewidzianej dla tego nosidła. Nie miałam trudności w dopasowaniu nosidła do swoich gabarytów, chociaż wiadomo, że kiedy bierzemy do rąk sprzęt, z którym mamy do czynienia po raz pierwszy, warto jest mu się dokładnie przyjrzeć, by poznać wszystkie możliwości regulacji. LennyLamb ma ich sporo.

Dopasowanie nosidła do mojego męża zajęło raptem parę chwil.

Niszowy Toddler

O ile rynek nosideł ergonomicznych dla niemowląt i maluchów jest dość bogaty, o tyle niezbyt wiele firm decyduje się na wprowadzenie do swojej oferty nosidełek dla nieco większych dzieci, a więc takich, które mają 1,5 roku-2 lata i więcej. Tymczasem któremu rodzicowi nie zdarzyło się, że nóżki 2-latka zmęczyły się podczas spaceru przez las, w drodze powrotnej z placu zabaw lub w czasie nużących zakupów? Jasne – można wziąć ze sobą wózek, ale nie zawsze chcemy go ze sobą targać i, co więcej, wózek nie wszędzie wjedzie. Chusta lub nosidło zajmują mało miejsca i można je wszędzie zabrać ze sobą. W razie potrzeby dziecko ląduje na naszych plecach, a my kontynuujemy spacer. Myślę, że z nosidłem wygodniej niż bez i cieszę się, że polska firma wyszła naprzeciw potrzebom rodziców i dzieci.

Noszę w nosidłach od 4 lat. Eksperymentowałam już z wieloma markami i uważam, że nosidełka LennyLamb są dobrą propozycją dla rodzin, którym noszenie w nosidłach jest bliskie.